ZABURZENIA ZACHOWANIA DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM
Coraz częściej spotykamy się z faktem, że rośnie liczba dzieci w wieku przedszkolnym, których zachowanie odbiega od przyjętych norm. Rośnie liczba dzieci, które są nieśmiali, agresywni czy nadpobudliwe. Zaburzenia emocjonalne u dzieci w wieku przedszkolnym staja się coraz powszechniejszym zjawiskiem. Ciągle wzrasta liczba dzieci niepokojących nas różnymi nieprawidłowymi formami zachowania, u podłoża których leżą zakłócenia rozwoju emocjonalnego. Dzieci te sprawiają trudności wychowawcze zarówno rodzicom jak i nauczycielom. Często towarzyszy temu nasze poczucie bezradności, niepewności w roli opiekuna, a nawet małe poczucie wartości jako osoby odpowiedzialnej za losy dziecka. Najczęściej występujące zaburzenia zachowania dziecka w wieku przedszkolnym to:
- agresja : dziecko agresywne to takie które wywołuje konflikty, bije inne dzieci czy skarży się na nie, wyśmiewa, jest aroganckie w stosunku do rówieśników i dorosłych, narzuca kolegom swoje zdanie czy formy zabawy. W zachowaniu przejawia też wrogość, niechęć do ludzi czy przedmiotów. Wszystkie wymienione czynności agresywne cechują się uszkodzeniem lub wyrządzeniem komuś krzywdy, w ich rezultacie powstaje szkoda cierpienie i ból. Czynności agresywne są niezgodne z normami i zasadami współżycia społecznego. Możemy wyróżnić agresję werbalną i fizyczną. Agresja fizyczna to bezpośrednie zadawanie bólu innym osobom. W momencie wybuchu gniewu dziecko rzuca się z pięściami, bije inne słabsze dzieci, niekiedy gryzie i drapie. Często agresja fizyczna kierowana jest na inne słabsze osoby z otoczenia, młodsze rodzeństwo, kolegów zwierzęta lub wyładowana jest poprzez niszczenie przedmiotów. Agresja werbalna występuje wtedy gdy dziecko nie wchodzi w bezpośredni fizyczny kontakt z osobami lub przedmiotami, a powoduje ich cierpienie poprzez wyśmiewanie, złośliwe uwagi, jest aroganckie przezywa lub skarży. Wszystkie przejawy agresywnego zachowania powinny być obiektem zainteresowania i troski zarówno rodziców jak i wychowawców. Aby odnieść sukces w wyeliminowaniu agresywnego zachowania u dzieci, musi ono odczuć, że dorosły chce mu pomóc. Niezbędne jest tutaj cierpliwość, zrozumienie oraz dążenie do zdobycia zaufania dziecka i zbudowania z nim bliskiej relacji i partnerstwa. W eliminowaniu agresji niezbędna jest stanowczość i konsekwencja. Jeśli u dziecka występuje agresja słowna, można ignorować wulgaryzmy i udawać, że się ich nie słyszy bądź wytłumaczyć dziecku, by nie używało tzw. „ brzydkich słów”, lub nie mówiło czegoś, co martwi innych lub sprawia im przykrość.
W jaki sposób my dorośli możemy radzić sobie z dziecięcą agresją?
Na pewno nie możemy wszystkiego zabraniać i tylko karać, ani też na wszystko pozwalać i tylko nagradzać. Powinniśmy na pewno zaakceptować dziecko takim jakie ono jest – co oczywiście nie oznacza tolerancji złego zachowania, bowiem agresja najczęściej jest rozpaczliwym wołaniem o pomoc, zatem nasza reakcja na agresywne zachowanie dziecka musi być pozbawiona agresji, w żadnym wypadku nie wolno nam stosować kar cielesnych, które same są przejawem i zarazem modelem agresji. Uczmy dzieci poprzez odpowiednie ćwiczenia i zabawy asertywności, cierpliwości i właściwego wyrażania swoich emocji. Bądźmy otwarci wobec dzieci, unikajmy zabawek, książek, filmów gier wywołujących agresję. Jeśli sobie nie radzimy, to po prostu poprośmy specjalistę o pomoc.
- nadpobudliwość psychoruchowa: dzieci nadpobudliwe łatwo wybuchają złością, krzykiem czy płaczem w sytuacjach, które u innych nie wywołują tak gwałtownych reakcji. Nie potrafią spokojnie i cierpliwie pokonywać trudności, jakie powstają. Reakcje emocjonalne tych dzieci są gwałtowne, nieproporcjonalnie silne do działającego bodźca. Dzieci nadpobudliwe charakteryzują się słabym, nadpobudliwym, labilnym układem nerwowym. Szybko męczą się wykonując pracę, pobudzenie silne trwa krótko ustępując miejsca trwającemu także krótko hamowaniu ochronnemu. W efekcie są to dzieci łatwo nużące się, męczliwe, niewytrwałe w działaniu. Należy zapamiętać, że reakcje dziecka nadpobudliwego nie wynikają z jego złej woli czy złośliwości, ale są efektem określonych właściwości typologicznych układu nerwowego. W ostatnich latach nadpobudliwość psychoruchowa przysparza rodzicom i nauczycielom wielu trudności. Najczęstszą przyczyną powstawania nadpobudliwości psychoruchowej jest uszkodzenie układu nerwowego dziecka, które może nastąpić w różnych okresach jego życia. Objawy nadpobudliwości występują i nasilają się najczęściej na skutek korelacji czynników biologicznych z czynnikami społecznymi. Do czynników społecznych wpływających na występowanie zaburzeń można zaliczyć: atmosferę domową – napięte relacje domowników, awantury czy nerwowość rodziców burzą równowagę nerwową dziecka. Nieprawidłowy styl wychowawczy rodziny – przejawia się zazwyczaj w niekonsekwentnym wychowaniu rozumianym jako brak stałych wymagań stawianych dziecku i stałych praw udzielanych mu przez dorosłych, jak również wychowanie rygorystyczne – czyli bezwzględne podporządkowanie sobie dziecka, brak zaspokojenia podstawowych potrzeb psychicznych – w tym najważniejszej miłości i bezpieczeństwa, pozwalanie dziecku na spędzanie czasu głównie przed telewizorem i grach komputerowych przedstawiających elementy przemocy. Nie możemy zapomnieć o powtarzanym sloganie tj. „ takie czasy”, „tempo życia”, które mają rzekomo tłumaczyć nasz brak czasu dla dziecka. Deficyt spędzanego wspólnie czasu jak również widok stale zapracowanymi i przemęczonych rodziców na pewno odbije się negatywnie na życiu emocjonalnym dziecka.
- nieśmiałość : ma na nią wpływ wiele czynników które mogą współwystępować i pozostawać w stałych lub zmieniających się korelacjach. Nieśmiałość mogą powodować czynniki biologiczne, jednak ich pojawienie się zawsze determinuje wpływ najbliższego środowiska. Czynniki środowiskowe, społeczne są istotnym determinantem nieśmiałości. Rodzina odgrywa tu najważniejszą rolę stanowiąc pierwszą i najważniejszą grupę w życiu dziecka. Sposób oddziaływań wychowawczych wpływa na kształtowanie się osobowości dziecka. Przesadne obciążanie dziecka wymaganiami wpływa negatywnie na jego samoocenę, sprawia że dziecko nie ma pewności siebie. Również brak wymagań ma niekorzystny wpływ na rozwój dziecka, w dziecku kształtuje się wówczas przekonanie że nie potrafi sprostać wymaganiom stawianym przez otoczenie. Może to budzić u niego poczucie lęku i niepewności co w konsekwencji prowadzi do nieśmiałości. Stosowany w wychowaniu system nagród i kar ma duży wpływ na rozwój emocjonalny dziecka. Zbyt częste nagradzanie może prowadzić do wystąpienia biernej postawy i niechęci do podejmowania jakiejkolwiek aktywności. Natomiast zbyt wygórowane wymagania i nadmiar kar może powodować lęk i zniechęcenie. Nieśmiałość może wiązać się z niższym poczuciem własnej wartości. Takie osoby są wobec siebie bardzo rygorystyczne i szczegółowe, co wiąże się z lękiem przed ujawnieniem swoich braków, kompleksów. Nie chcą aby otoczenie zauważyło te „braki” więc często pozostają w cieniu innych. Z punktu widzenia rodzica czy nauczyciela dziecko nieśmiałe często nie sprawia problemów, nie przeszkadza, nie wywołuje konfliktów więc może pozostać niezauważone ze swoimi problemami. Jednak bardzo istotne jest by takie dziecko obserwować i w odpowiednim momencie podjąć odpowiednie kroki w celu pomocy poradzenia sobie ze swoją nieśmiałością, która z czasem może się pogłębiać i prowadzić do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu emocjonalno-społecznym. Omówione powyżej symptomy zaburzeń oraz wybrane przyczyny ich występowania pozwalają zrozumieć, że nie tkwią one tylko w samym dziecku, lecz są też odpowiedzią dziecka na warunki stworzone mu przez dorosłych. Ponieważ coraz częściej w przedszkolu i domu spotykamy się z różnymi zaburzeniami emocjonalnymi to zarówno wychowawcy jak i rodzice powinni posiadać rzetelną wiedzę na ten temat, by szybko móc rozpoznać rodzaj zaburzenia i wspólnie pracować nad jego wyeliminowaniem.
Opracowanie: Monika Foryś
PODSTAWOWE REGUŁY WYCHOWANIA
Wielu rodziców zadaje sobie pytanie, jak mądrze wychowywać dzieci w dzisiejszym różnicującym się świecie, który podsuwa im różne własne recepty na wychowanie.
Przedstawię państwu wynik moich analiz nad różnymi receptami mądrego, dobrego, skutecznego wychowania. Wskazówki te są wynikiem wieloletnich prac różnych specjalistów zajmujących się badaniem i praktycznym doskonaleniem wychowania w rodzinie.
Chciałbym od razu zaznaczyć, że nie ma uniwersalnych przepisów na wychowanie. Każde dziecko jest niepowtarzalne i wyjątkowe. Każda rodzina jest odrębnym światem, który ma swoją historię, swoje mity, problemy. Wszyscy rodzice stoją przed własną tajemnicą wychowania i sami muszą poszukać odpowiedzi, jak ją odkryć.
Czy jednak istnieją jakieś elementarne wskazówki, które mogą pokazać nam, jak wychowywać nie-głupio, jak nie popełniać podstawowych błędów i jak nie zmarnować szansy swego rodzicielstwa?
Spędzać czas z dzieckiem: jak najwięcej przebywać z dzieckiem, bawić się, pracować, modlić się. Cieszyć się sobą. Wyłączyć od czasu do czasu telewizor i włączyć rodzinę.
Czasami wystarczy ze sobą być. Dając swój czas dajemy dziecku rzecz najcenniejszą - siebie. Inwestowanie czasu w swoje dziecko jest najlepszą inwestycją (badania Uniwersytetu Harwarda). Zaniedbanie dziecka to forma przemocy.
Nauczyć dziecko okazywania i przyjmowania miłości. Początkiem miłości jest zrozumienie drugiego człowieka. Rozwijanie inteligencji emocjonalnej.
Badania podłużne Uniwersytetu Waszyngtońskiego pokazały najczęstsze błędy rodziców w zakresie emocji: całkowite lekceważenie uczuć dziecka (przeczekanie), nadmierne pobłażanie (akceptacja każdego uczucia), pogarda i brak szacunku dla uczuć dziecka („zamknij się”). Budować w dziecku system wartości, uczyć odpowiedzialności i samodzielnego podejmowania decyzji.
Wychowanie to przekazywanie wartości i uczenie wartościowania. Wychowanie to uczenie odróżniania dobra od zła i wybierania dobra. Rodzice są stróżami wartości w tym zagmatwanym i pełnym chaosu świecie. Stosować mądrą dyscyplinę pamiętając, że dyscyplina jest dla dziecka, nie dla rodzica. Wytyczać granice i konsekwentnie ich przestrzegać. Tworzyć czytelne zasady i reguły życia rodzinnego, które uczą wzajemnego szacunku.
Dobrzy rodzice są dobrymi planistami i organizatorami życia rodzinnego. Jak najwięcej chwalić dzieci nie tylko za to, co robią, ale i za to, jakie są. Doceniać i dowartościowywać dzieci. Pokazywać ich mocne strony, kształtować właściwą (adekwatną) samoocenę. Budować zdrowy obraz siebie (kara : nagroda = 1 : 5). Umieć wysłuchiwać dzieci i uczyć słuchania. Rozmawiać z dzieckiem, uczyć je prawidłowej komunikacji. H. Nouven powiedział, że wysłuchanie jest najwyższą formą gościnności.
Umożliwić dziecku ćwiczenie elementarnych umiejętności życiowych i uczenie się na własnych błędach. Zachowania mają swoje konsekwencje. Uczenie realizmu życiowego.
Wychowanie jest jedną z największych tajemnic człowieka, ponieważ rozgrywa się jednocześnie na wielu, różnych planach, zarówno w planie fizycznym i metafizycznym. Zależy od wielu różnych czynników wewnętrznych i zewnętrznych.
Badania naukowe potwierdzają jednak, że największą rolę w tym procesie odgrywają rodzice i nic nie jest w stanie ich zastąpić.
dr Tomasz Biernat
Powyższy tekst pochodzi z Archiwum RM - 30.04.2002
"MAMO, NIE UMIEM - CZYLI KILKA SŁÓW O POCZUCIU WŁASNEJ WARTOŚCI U DZIECKA"
„Dopóki będę widział, słyszał ,czul, myślał, zmieniał, dopóty będę miał ogromne możliwości. Podejmę to ryzyko i skorzystam z tych możliwości, rozwinę się
i będę kochał. Zasługuje na to.”(„Poczucie własnej wartości” Sharon Wegscheider-Cruse)
Wiele czynników wpływa na budowanie się poczucia własnej wartości. Oprócz predyspozycji genetycznych, ogromną rolę ma wychowanie. Badania pokazują, że największym źródłem poczucia własnej wartości są rodzice, którzy podczas codziennych kontaktów z dzieckiem modelują jego poczucie własnej wartości.
Jakie zachowania i postawy rodziców wpływają na budowanie się poczucia własnej wartości u dziecka?
Ważne, by rodzice wychowywali dzieci z szacunkiem i miłością, dawali dziecku odczuwać swoją życzliwość i akceptację. Rodzice, którym zależy na budowaniu poczucia wartości u dziecka:
- okazują dziecku swoją miłość i czułość;
- wytyczają granice;
- uczą zasad, jakimi rządzi się świat;
- jasno mówią o swoich oczekiwaniach;
- pozwalają dziecku na samodzielność;
- pokazują, że wierzą w kompetencje i możliwości dziecka;
- pozwalają doświadczać dziecku własnej sprawczości nawet w wykonywaniu drobnych czynności; pokazują mu, że ma ono wpływ na swoje życie, że podejmując rożne działania, przejmuje nad nim kontrolę;
- pokazują dziecku, że wierzą w jego dobroć;
- akceptują uczucia dziecka i swoje - zarówno te przyjemne jak i nieprzyjemne;
- potrafią przyznać się do błędu i przeprosić;
- potrafią przyjmować krytykę na swój temat;
- potrafią przyjmować komplementy, ale również potrafią obdarzyć komplementem inną osobę (w tym również dziecko);
- doceniają wysiłki, starania dziecka, nawet jeśli nie zawsze wszystko mu się udaje;
- mają dystans do siebie i poczucie humoru na własny temat;
- liczą się ze zdaniem i potrzebami dziecka.
Takie zachowania budują postawę daleką od poczucia bezradności, dziecko zaczyna czuć się kompetentne, jest świadome swoich możliwości. Ważną konsekwencją jest pojawienie się myślenia w stylu: "mogę sobie poradzić, potrafię" a nie "nie dam rady, poniosę klęskę". Dziecko, ucząc się i doświadczając nowych wyzwań, ma szansę odnosić sukcesy. Ważną rolą rodziców jest wzmacnianie w dziecku wszystkiego tego, co pozytywne. Każde osiągnięcie, nawet drobny sukces, sytuacja, w której dziecko podejmuje samodzielną inicjatywę lub gdy udaje mu się samodzielnie przezwyciężyć jakąś trudność, jest ważnym powodem do pochwał i podkreślenia faktu, że ma ono prawo być z siebie i swoich osiągnięć dumne.
Nie sposób jednak uniknąć sytuacji, kiedy nasze dziecko na drodze zdobywania nowych doświadczeń, poznawania świata i siebie samego napotka na trudności, których konsekwencją będzie porażka i bezradność. W takim przypadku nie ma miejsca na ośmieszanie i oceny, trzeba okazać pełne zrozumienie, uświadomić dziecku iż bycie perfekcyjnym wcale nie jest celem a uczucie bezradności jest chwilowe i choć czasem się pojawia to z pomocą uważnych i troskliwych rodziców jest do przezwyciężenia.
Opracowała Magdalena Wójcik
NAUCZYCIEL TO AUTORYTET, WZÓR I PRZYJACIEL
Gdy dziecko idzie do przedszkola, rodzice muszą się wykazać wielkim zaufaniem, nie tylko wobec placówki, w której pozostawia swoje dziecko, ale przede wszystkim wobec nauczyciela, któremu zostaje powierzona opieka nad dzieckiem, niekiedy przez 10 godzin dziennie. Jest to duży krok ze strony rodziców i jakże trudne zadanie dla nauczyciela. Można stwierdzić, że nauczyciel staje się dla dziecka „mamą”, „tatą”, „autorytetem”, „przyjacielem” przez kilka godzin dziennie. To, do nauczyciela dziecko kieruje wszystkie swoje prośby, potrzeby, trudności. Dla dziecka nauczyciel jest osobą wszystko wiedzącą – odpowiada na wszystkie pytania, które nie mają końca i stara się znaleźć odpowiedzi na wszystkie: „Dlaczego”? Nauczyciel jest osobą mającą lekarstwo na każdą łzę i na każdy smutek. Nauczyciel wsłuchuje się w niekończące opowiadania dzieci i ich tęsknoty za rodzicami, Można by tak mnożyć przykłady: czego dokonuje nauczyciel dla dzieci, które ma pod swoją opieką. I właśnie dlatego między dzieckiem a nauczycielem nawiązuje się nić przyjaźni, o której tak pięknie w swojej książce „Między pasją a zagubieniem” pisze Karolina Turek. Przyjaźń w życiu dziecka jest pięknym darem, darem którego pragnie zdobyć każde dziecko. Jest ostoją, w której szuka schronienia mały – nie znający jeszcze wiele z życia – człowiek. I jakże często to właśnie nauczyciel staje się tym przyjacielem, któremu dzieci powierzają swoje troski: bo zepsuło się autko, bo oderwał się guzik od misia, bo śnił się zły smok, bo braciszek zniszczył rysunek, bo mama była zapracowana, bo tata późno wrócił z pracy, bo święty Mikołaj przyniósł trochę inny prezent niż ten, o którym pisał w liście… bo… Każda troska dla dziecka jest jak wielki problem, a nauczyciel jest skarbnikiem wszystkich trosk i umie znaleźć nie tylko pocieszenie, bo umie nie tylko przytulić ale potrafi być jak wróżka, która trzymając różdżkę w dłoni sprawi, że troski znikają i dziecko powraca do dobrego samopoczucia. Potwierdzeniem tego są słowa Karoliny Turek w kolejnej jej książce „Fragmenty z życia”: „Dzieci chcą miłości, tej która nosi imię zainteresowania, uwagi i czasu. One chcą miłości, która będzie chętnie brała je w ramiona i na kolana. I dla której wspólnie spędzony z nimi czas, nie będzie czasem straconym.” Dlatego dzięki wspólnemu byciu razem, wyciąganiu pomocnej dłoni, między dzieckiem a nauczycielem tworzy się głęboka więź emocjonalna, która sprawia ze pobyt w przedszkolu jest oazą, gdzie nie tylko jest miejsce na zabawę, zdobywanie wiadomości… ale także jest oazą uczuć – sympatii, przyjaźni i miłości. Nauczyciel ma przed sobą drogę po której nie idzie sam... jest to wędrówka we dwoje – nauczyciela i dziecka. Ale o tyle staje się to trudniejsze, bo w grupie nie ma tylko jednego dziecka, ale jest ich kilkanaście. Umiejętność „ogarnięcia” takiej grupy i stworzenia pięknych i głębokich więzi z każdym dzieckiem jest nieomal wyjątkową sztuką, którą musi opanować nauczyciel. Więc, jak to uczynić, jak nauczyć się być dobrym nauczycielem? Jak dać radę każdego dnia wsłuchiwać się w szept tak wielu serc? Jak stworzyć przestrzeń sympatii, empatii i poczucia bezpieczeństwa?
Przede wszystkim bycie nauczycielem jest to szczególne powołanie do wyjątkowej służby tym najmłodszym z naszej społeczności. Jest to zawód, który wymaga daru z siebie … i tylko w ten sposób nie będzie trudem przybliżać się do każdego dziecka z osobna i poświęcać czas na zdobywanie dziecięcej sympatii.
Wielką rolę w tworzeniu przyjaźni między nauczycielem a dzieckiem mają rodzice. To oni najpierw muszą powiedzieć dziecku o roli nauczyciela i przedstawić go jako światło na jego nowej drodze, bo wchodząc do przedszkola po raz pierwszy, można je porównać do nowej drogi, gdzie jest bardzo wiele niewiadomych dla dziecka: wiele nowych osób, znaków, zasad i bardzo wiele zakamarków, które mu są obce, nieznane, wręcz nie do ogarnięcia. Jak rodzic przygotuje swojego malucha pozytywnie już „na starcie” i pozytywnie go nastawi do całkiem nowego świata, to odbiór nowych osób czy rzeczy stanie się nie tylko przyjemniejszy ale bardzo przyjazny dziecku.
Podczas tej całej formacji przedszkolnej warto na bieżąco mieć kontakt z rodzicami, by relacja z dzieckiem stawała się prawdziwą przygodą przyjaźni, a może nawet przyjaźni na całe życie.
s. Magdalena Białorudzka
"RUCH - PRZYJACIELEM PRZEDSZKOLAKA"
Piękny zimowy dzień . Świeci słońce , kilka stopni poniżej zera , puszysty śnieg a w parku na spacerze nie ma ani jednego dziecka . Jesienią, gdy mży deszcz lub wieje wiatr jest podobnie. Za to zdecydowanie lepiej bywa wiosną i latem . Wówczas spotykamy dzieci trzymane za ręce i spacerujące noga za nogą wraz z rodzicami. Gdy dorośli pozwolą dzieciom na trochę samodzielności zaraz słychać upominanie : Nie biegaj bo się spocisz …., Nie wchodź na murek bo spadniesz…., Nie przeskakuj przez konar bo upadniesz i rozbijesz sobie głowę ….. . Spotykamy też dzieci czteroletnie sprawne ruchowo wożone do przedszkola w wózkach lub wnoszone po schodach na rękach do sal. A przecież wszyscy wiemy , że sprawność fizyczna jest ważnym wskaźnikiem prawidłowego rozwoju psychoruchowego dziecka.
Wiek przedszkolny to okres wzrastającej sprawności ruchowej . U starszych przedszkolaków i młodszych uczniów obserwuje się:
- - ogromną potrzebę ruchu i dlatego mówi się o nadruchliwości oraz o konieczności zaspokojenia głodu ruchu dzieci;
- - korzystne zmiany w sprawności oraz koordynacji ruchowej i z tego powodu wiek przedszkolny nazywa się złotym wiekiem motoryczności.
O rozwój fizyczny i sprawność ruchową przedszkolaków mają dbać zarówno rodzice jak i nauczyciele . Z moich obserwacji wynika, że niepokojąco zwiększa się liczba rodziców, którzy nie należycie zaspakajają potrzebę ruchu u swoich dzieci. Nie zwracają również uwagi na wynikające z tego konsekwencje dla ich dziecka , innych dzieci a nawet dla personelu przedszkola. Zabiegani i zapracowani rodzice :
- - cieszą się , gdy ich dziecko długo i spokojnie siedzi przed telewizorem a potem dziwią się , że różni się ono od rówieśników , bo jest mniej sprawne, słabe ( chorowite) i szybko się męczy;
- - nie stwarzają dziecku okazji do ruchowego wyżycia się, a potem uskarżą się, że jest nadmiernie ruchliwe , nie potrafi spokojnie usiedzieć przez chwilę i przeszkadza wszystkim w domu;
- - nie dbają o to, aby dziecko realizowało potrzebę ruchu przebywając jak najdłużej na powietrzu a potem są zaskoczeni , że dziecko jest słabe, mało odporne i często choruje. .
Zgodnie z prawidłowościami rozwoju fizycznego starszych przedszkolaków i młodszych uczniów monotonny nawet dwukilometrowy spacer za rękę jest dla dziecka bardzo męczący. Nie potrafi się ono dostosować do rytmu kroków dorosłego a trzymane stale za tą samą rękę deformuje kręgosłup . Jednocześnie to samo dziecko bez zmęczenia pokonuje drogę zdecydowanie dłuższą biegając, przeskakując przez przeszkody , wspinając się na konary, wbiegając na schody itp.
Deszcz , wiatr , upał a nawet mróz nie może być przeszkodą w organizowaniu dzieciom pobytu na powietrzu, gdyż poprzez udział w zabawach ruchowych , grach zespołowych i zawodach sportowych dzieci nabędą tężyzny fizycznej i odporności zdrowotnej.
Zasygnalizowane tu niekorzystne tendencje w wychowaniu rodzinnym wymuszają na nauczycielach przedszkola i szkoły nasilenie pracy w zakresie zaspakajania potrzeby ruchu w sposób korzystny dla rozwoju psychoruchowego dzieci. Odbywa się to dwa , trzy razy dziennie poprzez udział w zabawach z różnymi elementami ruchu np. biegu i pościgu, równowagi, podskoku i skoku, czworakowania , toczenia, rzutu, pokonywania przeszkód itp. organizowanych przez nauczyciela . Potrzebę ruchu dzieci zaspakajają również podczas codziennie prowadzonych ćwiczeń porannych a także w trakcie ćwiczeń gimnastycznych prowadzonych przez nauczyciela dwa , trzy razy w tygodniu.
Co każdy przedszkolak powinien umieć idąc do szkoły w zakresie sprawności fizycznej
Zgodnie z nową podstawą programową dziecko kończące przedszkole i rozpoczynające naukę w szkole podstawowej :
- - dba o swoje zdrowie :
- - jest sprawne fizycznie lub jest sprawne w miarę swoich możliwości, jeżeli jest dzieckiem mniej sprawnym ruchowo;
- - uczestniczy w zajęciach ruchowych, w zabawach i grach w ogrodzie przedszkolnym, w parku, na boisku, sali gimnastycznej.
Ponieważ możliwości ruchowe starszych przedszkolaków i młodszych uczniów są ogromne dlatego współpraca z rodzicami w tym zakresie jest nieodzowna . Rodzice muszą zrozumieć, że dla prawidłowego rozwoju psychofizycznego każde dziecko ma brać udział w zabawach ruchowych , ćwiczeniach gimnastycznych a także w grach i zabawach sportowych organizowanych w sali oraz na powietrzu.
Oto kilka porad i wskazówek dla rodziców ułatwiających wspólne zabawy z dziećmi . Gimnastyka ma być dla dziecka wesołą i radosną zabawą a dorosły powinien ćwiczyć razem z dzieckiem. Nie należy wydawać poleceń, komenderować, pouczać i ciągle upominać. Najlepiej gdy dziecko wraz z dorosłym bawi się w zabawy naśladowcze np. Skaczące piłeczki ( podskoki obunóż) , Wiatr i liście ( skłony na boki i wirowanie dookoła siebie ), Zabawy kotków ( chodzenie naczworakach za piłką, wykonywanie kociego grzbietu ), Zanieś misiowi śniadanie ( przenoszenie na tacy drobnych klocków ) . Tego typu zabawy nie tylko sprzyjają rozwojowi sprawności ruchowej ale także pobudzają wyobraźnię i fantazję a także podsuwają pomysły do różnorodnych zabaw tematycznych .
Dzieci bardzo chętnie popisują się swoimi umiejętnościami i dlatego dobrze jest też nadawać ćwiczeniom gimnastycznym charakter nie tylko zabawowy ale także zadaniowy np. Przejdź po pniu drzewa ….., Biegnij slalomem pomiędzy drzewami ( ustawionymi przeszkodami) …., Idź przed siebie z książką położoną na głowie…., Skacz raz na jednej, raz na drugiej nodze ….. Podczas takich ćwiczeń dzieci wykazują się odwagą , sprytem, wytrwałością a także odczuwają radość z osiągniętego celu.
Organizując zabawy ruchowe i ćwiczenia gimnastyczne koniecznie należy zadbać o warunki higieniczne i zdrowotne. Jeżeli nie odbywają się one na powietrzu to należy pamiętać, że pokój musi być odkurzony i przewietrzony a dziecko przebrane w wygodny strój sportowy. Zabawy terenowe z pokonywaniem naturalnych przeszkód , gry zespołowe, zawody sportowe prowadzone na powietrzu, gdyż mają ogromny wpływ na zdrowie dziecka i jego odporność. Dlatego należy ( bez względu na pogodę) organizować dzieciom zabawy w wodzie ( pływanie) i z wodą (np. puszczanie okręcików w basenie, wlewanie lub przelewanie wody) , na śniegu ( lepienie bałwana, rzucanie śnieżkami, jazda na sankach i nartach) i lodzie ( jazda na łyżwach ).
Ważne jest zapewnienie dziecku podczas zabaw bezpieczeństwa zarówno gdy odbywają się one w mieszkaniu , w parku jak i na podwórku. Każde dziecko ma orientować się w tym , co mu wolno a czego nie wolno robić . Musi wiedzieć , że nie wolno skakać po meblach, wchodzić na zamarznięty staw , bawić się piłką blisko jezdni, wdrapywać się na wysokie drzewa itp.
Dzieci sprawne ruchowo będą odznaczać się :
- - dobrym stanem zdrowia, gdyż ono w znacznym stopniu zależy od ruchu. Słaba koordynacja ruchowa (motoryczna ) jest przyczyną braku motywacji i unikania ćwiczeń;
- - większą odpornością psychiczną i fizyczną. Odbywa się to poprzez możliwość wyładowywania nadmiaru energii, rozładowywania emocji i uwolnienia napięć podczas ćwiczeń i zabaw ruchowych;
- - pewnością siebie i zadowoleniem. Dzieci sprawne ruchowo odczuwają przyjemność z uczestniczenia w zabawach i ćwiczeniach gdyż mają świadomość , ile już potrafią. Są też dumne ze swojej samodzielności oraz zaradności;
- - lepszymi umiejętnościami społecznymi . Dzieci sprawne ruchowo łatwiej nawiązują kontakty z rówieśnikami , potrafią współpracować (np. zabawa terenowa – Szukamy ukrytego skarbu) i współdziałać w zespole (np. zabawy z piłką Dwa ognie) są akceptowane społecznie i często stają się przywódcami w grupie.
Bywają dzieci, które unikają zabaw i ćwiczeń ruchowych bo nie mogą nadążyć za rówieśnikami , gorzej jeżdżą na rowerku, słabiej pływają itp. Te dzieci charakteryzują się niezręcznością ruchową, słabą koordynacją , wzrokowo – ruchową ( rzuty woreczkiem do celu) i słabą płynnością ruchów. Napotykając na trudności zaczynają unikać danej aktywności ruchowej lub w ogóle przestają ćwiczyć . Brak ćwiczeń przyczynia się do nie rozwijania danej umiejętności a więc do jeszcze większych trudności. To z kolei często powoduje odrzucenie dziecka przez rówieśników jego izolację a także wyśmiewanie się.
W jaki sposób możemy pomóc dzieciom , które unikają aktywności ruchowej ?
Przede wszystkim stwarzać okazję do ruchu i razem z dzieckiem bawić się . Szukać takich form aktywności , które sprawiają dziecku zadowolenie i radość . Podczas wspólnych zabaw motywować , zachęcać poprzez przekonywanie i chwalenie za najdrobniejszy sukces . Nigdy nie należy zmuszać dziecka do aktywności fizycznej. Natomiast znaleźć wśród rówieśników dziecko z takim samymi możliwościami ruchowymi i w trakcie wspólnych zabaw ( ćwiczeń) chwalić za podejmowane próby. Dzięki temu wzrośnie samoocena dziecka a z czasem i satysfakcja z pokonywania własnej słabości.
Kilka bardzo ważnych zdań zamiast zakończenia
Pisząc o niezręczności ruchowej miałam na myśli ruchy całego ciała w tym rąk i nóg. Jednak w przygotowaniu dziecka do nauki w szkole bardzo ważna jest sprawność manualna czyli niewielkie ruchy palców i dłoni , które zaangażowane są podczas pisania. Dzieci niezręczne manualnie dostrzegamy w codziennych sytuacjach np. podczas ubierania się i rozbierania , jedzenia, mycia itp.
Czasami też spotykamy dzieci , które mają nienależytą koordynację pracy obu rąk . Jest to szczególnie widoczne w sytuacjach, gdy dziecko napotyka na trudności w zapinaniu guzików, wiązaniu sznurowadeł i łapaniu piłki. Wówczas wyraźnie widać , że dziecko chętnie używa jednej ręki , a druga wręcz mu przeszkadza.
Niektóre dzieci podczas rysowania tak silnie naciskają kredkę, że albo ją łamią albo dziurawią kartkę. Świadczy to o wzmożonym napięciu mięśniowym i mało precyzyjnych, gwałtownych, kanciastych ruchach ręki.
Spotykamy też dzieci , które mają za małe napięcie mięśniowe i wtedy kreski przez nie rysowane są cienkie , drżące , falowane lub przerywane i ledwo widoczne.
Podczas wycinania nożyczkami można dostrzec dzieci niezręczne manualnie ze złą koordynacje wzrokowo – ruchową . Te dzieci napotykają na trudności z trzymaniem w jednej ręce kartki a w drugiej nożyczek a wycinanie polega na szarpaniu kartki. U dzieci z takimi problemami często występują współruchy a więc pomaganie sobie ruchami tułowia, szyi i języka.
W tym krótkim podsumowaniu chciałam zwrócić uwagę na najczęściej występujące problemy niezborności manualnej, które ściśle są związane z rozwojem ruchowym dziecka . Dlatego każdy rodzic powinien wiedzieć , że sprawność ruchowa całego ciała ,dbałość o sprawność manualną, praca nad usamodzielnieniem dzieci w czynnościach codziennych i samoobsługowych ma ogromne znaczenie w przygotowaniu dziecka do podjęcia nauki w szkole szczególnie w zakresie pisania . Przygotowanie do pisania nie polega na nauczeniu sztuki kreślenia liter ale dobrej sprawności ruchowej i manualnej. Wspólne zabawy ruchowe z rodzicami i umożliwienie dzieciom w domu malowania , lepienia z plasteliny, wycinania , wydzierania, darcia a nawet szycia prostym ściegiem ( igła zerówka) jest gwarancja sukcesu szkolnego. Lekceważenie dziecięcej potrzeby ruchu i brak dbałości o rozwój ruchowy w tym manualny może być przyczyną niepowodzenia dzieci w uczeniu się.
Ewa Zielińska
"POROFILAKTYKA LOGOPEDYCZNA WIEKU PRZEDSZKOLNEGO"
Komunikacja to jedna z najważniejszych potrzeb człowieka. Stanowi źródło poznania samego siebie jak i świata. Porozumiewanie się pozwala na zaspokojenie podstawowych potrzeb psychicznych człowieka. Maluch uczy się mowy poprzez naśladownictwo, dlatego tak ważne jest aby słyszał prawidłowo realizowane głoski, słowa, zdania. Dla naszych przedszkolaków komunikacja stanowi jeden z najważniejszych elementów funkcjonowania w relacjach z rówieśnikami, nauczycielami i innymi ludźmi, dlatego tak istotny jest prawidłowy rozwój mowy. Zaburzenia mowy czy opóźniony rozwój mowy wpływają na całościowy proces rozwoju dziecka. Dziecko mając tego typu problemy, może mieć trudności w innych sferach rozwoju takich jak: sfera ruchowa, emocjonalna czy poznawcza. Jeśli chodzi o nieprawidłowości rozwoju mowy, to trzeba dziecko obserwować pod tym kątem od pierwszych dni życia, bowiem nieprawidłowości ssania, oddychania, nabywania umiejętności jedzenia mogą predysponować je do powstawania wad wymowy, opóźnionego rozwoju mowy czy w późniejszym okresie do dysleksji.
Istotna jest obserwacja występujących u dziecka kolejnych etapów nabywania mowy:
- Około 2. - 3. miesiąca niemowlę reaguje na głośnie dźwięki, zaczyna głużyć, radośnie piszczy słysząc znane dźwięki, używa krzyku i płaczu do sygnalizowania swoich potrzeb.
- Około 4.-6. miesiąca życia głużenie przekształca się w gaworzenie. Dziecko powtarza ciąg sylab i dźwięków własnych oraz zasłyszanych z otoczenia.
- Około pierwszych urodzin dziecko zaczyna reagować na swoje imię, rozumie proste polecenia i pytania, pojawiają się pierwsze, wypowiedziane ze zrozumieniem wyrazy.
- Dwulatek poprawnie wykonuje najprostsze polecenia np. „ daj buzi”, słucha z zainteresowaniem prostych piosenek, zamiast słów stosuje wyrażenia dźwiękonaśladowcze, powtarza wielokrotnie zasłyszane wyrazy, zaczyna łączyć dwa wyrazy, wymawia samogłoski oraz spółgłoski, może upraszczać początek lub koniec słowa, ma coraz bogatszy zasób słownictwa.
- Do końca trzeciego roku życia dziecko powinno opanować kolejne spółgłoski także tylnojęzykowe k i g oraz wargowo-zębowe w i f. Zmiękczanie głosek s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż jest nadal charakterystyczne. Trudną głoską jest głoska r - często wymawiana przez dzieci na tym etapie rozwoju mowy jako j lub l.
- Czteroletnie dziecko nie powinno już zmiękczać s, z, c, dz, natomiast może seplenić (tzw. seplenienie fizjologiczne) i głoski sz, ż, cz, dż wymawiać jako s, z, c, dz. Nadal upraszcza wyrazy, szczególnie grupy spółgłoskowe. Jest rozumiane przez osoby obce, buduje coraz dłuższe zdania, coraz więcej pyta.
- Piąty rok życia to czas, gdy mowa dziecka powinna być zrozumiała a głoski ustabilizowane. Dopuszczalne jest mniej więcej półroczne opóźnienie w artykulacji głoski r. Dziecko buduje w tym okresie bogate zdania, opowiada proste historyjki, stosuje podstawowe reguły gramatyczne, choć czasem jeszcze je myli.
- Szusty rok życia to czas w którym mowa dziecka jest wyraźna i poprawna, prawidłowo wymawiane są wszystkie głoski, dziecko buduje zdania i stosuje reguły gramatyczne, potrafi odpowiedzieć na bardziej złożone pytania, opowiada używając zdań złożonych, potrafi porozmawiać z osobą obcą nie odbiegając od tematu.
- Dziecko w okresie przedszkolnym powinno osiągnąć pełnię kompetencji w zakresie rozwoju mowy. W okresie określanym jako czas swoistej mowy dziecięcej, sześciolatek powinien mieć już utrwaloną poprawną wymowę wszystkich głosek, oraz opanowaną technikę mówienia.
Powyżej przedstawione zostały najważniejsze etapy rozwoju mowy dziecka, gdzie bez przekroczenia pierwszego stopnia drugi może nie nadejść, dlatego obserwacja ich jest tak istotna. Cokolwiek w rozwoju mowy dziecka zaniepokoi rodzica powinien udać się do specjalisty by rozwiać wątpliwości. Natomiast koniecznie należy zasięgnąć porady logopedycznej gdy zauważymy, że dziecko mówi przez nos pomimo braku kataru, gdy mowa dziecka odbiega od podanych wyżej norm, gdy na przykład dwulatek nie reaguje na swoje imię czy nie spełnia żadnych poleceń lub na przykład zasób słownictwa czterolatka jest na poziomie dwulatka. Jeśli pięciolatek mówi niewyraźnie, nie potrafi opowiedzieć o czym był wierszyk, bajka, opowiadanie. Jeśli dziecko ma wadę zgryzu, niedosłuch lub wykazuje opóźnienia w zakresie rozwoju psychoruchowego. Warto także udać się do logopedy, gdy zauważymy niewłaściwe wymawianie przez dziecko poszczególnych głosek lub zastępowanie ich innymi głoskami, a także wtedy, gdy mowa dziecka jest niewyraźna, niepłynna. Im wcześniej rozpoznamy i zdiagnozujemy problem tym lepiej dla naszego dziecka. Wcześnie podjęte działania logopedyczne zwłaszcza z młodszym dzieckiem, którego duża plastyczność układu nerwowego daje możliwości dobrego stymulowania mogącego kompensować deficyty, spowoduje reintegrację odpowiednich funkcji mózgowych i poprawi całościowy rozwój dziecka. Wcześnie podjęta interwencja już w najmłodszym wieku daje szansę na to, że nie będzie trzeba podejmować terapii w przyszłości.
Opracowała: Monika Foryś
"JAK MOTYWOWAĆ DO SAMODZIELNOŚCI?"
- Nie rób czegoś ZA dziecko, tylko Z NIM lub OBOK NIEGO - bądź w pobliżu, by pomóc i czuwać nad bezpieczeństwem, ale pozwól mu wykonać daną czynność samodzielnie.
- Naukę dziel na mniejsze etapy i wymagaj pokonania pojedynczych kroków. Nagradzaj za samodzielność - nagradzaj jednak nie efekty, ale próby wykonania czegoś samodzielnie, nawet jeśli efekt końcowy nie jest zadowalający. Pozwalaj dziecku podejmować decyzje (o ile nie zaszkodzą one jemu samemu lub otoczeniu), nawet jeśli wiesz, że skutek będzie daleki od zamierzonego.
- Egzekwuj wywiązanie się z każdego obowiązku, jaki nałożysz na dziecko; pamiętaj jednak, że chodzi tu o SAMODZIELNE, a nie IDEALNE wykonanie.
- Miej w sobie gotowość na pogodzenie się, że nie wszystko będzie idealnie, szybko, czysto, do końca.
- Jeśli to, co dziecko zrobiło (np. sprzątanie), wymaga poprawy, najlepiej popraw to tak, by dziecko tego nie widziało. Gdy to niemożliwe, powiedz żartem np.: „Właśnie mały duszek szepnął mi, bym i ja coś posprzątała". Starsze dziecko najpierw pochwal za to, co samo zrobiło, a potem dodaj, co jeszcze chciałabyś, by zostało zrobione.
- Pokazuj, że dziecko jest lubiane i akceptowane, a jego sukcesy są dostrzegane i ważne.
- ród rówieśników, podpatruje, bo „też chce umieć", a modelowanie przez kolegów jest najskuteczniejsze.
- Jeśli mówisz, co dziecko zrobiło źle, mów też, co zrobiło dobrze.
(źródłó miesięcznik Doradca Nauczyciela Przedszkola nr 15 1/2013)
"PORA DO PRZEDSZKOLA"
Jedną z pierwszych poważnych zmian w życiu dziecka jest przystosowanie do środowiska przedszkolnego. W tym momencie zmienia się bardzo wiele w życiu malucha. Dom bezpieczny i znany oraz ukochani mama i tata nie są już jedynymi, z którymi się spotyka. Znajduje się teraz w zupełnie nowej sytuacji, tak różnej od tej domowej, znanej. Dziecko rozpoczyna funkcjonowanie w dwóch różnych środowiskach: rodzinnym i instytucjonalnym. Instytucjonalny charakter sprawowania opieki nad dzieckiem wymaga od niego pewnego podporządkowania się narzuconej mu organizacji życia, przestrzegania pewnych reguł postępowania grupowego. Maluch musi pogodzić się z brakiem komfortu i intymności, przebywaniem w gwarze, a nawet hałasie kilka godzin dziennie. Analizując okres wstępnej adaptacji dziecka nowo przyjętego do przedszkola można stwierdzić, że u dzieci może (choć nie musi) być to czas trudnych doznań emocjonalnych, co w efekcie może przedłużać przystosowanie się dziecka do przedszkola.
Dla dziecka 3-letniego moment pójścia do przedszkola to duży przełom, który odbija się na jego dalszym życiu – zwłaszcza szkolnym. Gdy ten kilkulatek adoptuje się do roli przedszkolaka- dobrze byłoby, aby tak ważna zmiana w jego życiu dokonywała się w sposób łagodny i wynikała z reguł i potrzeby natury. Dziecko na nową sytuację może reagować: płaczem, wycofaniem, zaburzeniami w funkcjonowaniu, itp. Dlatego też ważne jest by moment przekroczenia progu dom - przedszkole przebiegał najłagodniej w atmosferze bezpieczeństwa i otworzenia na potrzeby dziecka.
Trudności adaptacyjne trzylatków i ich przyczyny
Adaptacja to przystosowanie się do nowego środowiska, do nowych sytuacji, warunków. Dla małego dziecka takim środowiskiem jest przedszkole, gdzie zdobywa ono pierwsze doświadczenia społeczne. Wyniki badań psychologicznych i pedagogicznych wskazują, że jedną z przyczyn problemów adaptacyjnych dzieci jest brak współpracy między rodziną a przedszkolem. Przedszkole jest pojmowane jako środowisko edukacyjno - wychowawcze stymulujące możliwości rozwojowe dziecka, wspomagające jego rozwój indywidualny, społeczny i tworzące dogodne warunki dla wszechstronnego rozwoju. Jednak przedszkole może zapewnić prawidłowy rozwój dziecka, jedynie wtedy, gdy współdziała z rodziną. Ta współpraca wymaga zaangażowania rodziców i personelu przedszkola oraz wzajemnej korelacji działań obu stron, ponieważ maluch musi nauczyć się żyć w nowej sytuacji i przyswoić sobie wiele informacji organizacyjnych. Nowe otoczenie to przecież własność społeczna, a przestrzeń jest tu większa i inna w domu. Są tu nowe zasady, przez co często obserwuje się u dzieci poczucie zagubienia. Trudności w adaptacji mogą wiązać się również z brakiem orientacji w zakresie organizacji pobytu i rytmie dnia przedszkolnego. Tą wiedzę dziecko posiądzie dopiero w miarę zdobywania własnych, nowych, pozytywnych doświadczeń.
Rozpoczęcie przez dziecko edukacji przedszkolnej jest momentem przełomowym w jego rozwoju społecznym. Kontakty z rówieśnikami i personelem umożliwiają mu poznanie norm współżycia i respektowania grupy społecznej. W tym okresie dziecko uczy się nowej dla siebie roli przedszkolaka, gdyż instytucjonalny charakter opieki nad dziećmi, wymaga od niego podporządkowana się panującej tam organizacji. Dziecko 3-letnie przez pierwsze dni pobytu w przedszkolu może być zdezorientowane, może nie wiedzieć z kim nawiązać bliższy kontakt, kto zapewni mu poczucie bezpieczeństwa i spokoju wewnętrznego. Tą osobą jest wychowawczyni. Jednak ma ona pod opieką kilkoro - kilkanaścioro dzieci i nie może poświęcić czasu tylko jednemu maluchowi. Dziecko nie zajmuje centralnej pozycji, przystosowuje się, uczy się więc nowych zachowań w sytuacjach emocjonalnie i poznawczo trudnych. Udane włączenie dziecka do grupy przedszkolnej ma ogromne znaczenie dla dalszego jego rozwoju.
Jeżeli początkowy okres pobytu dziecka w przedszkolu związany jest z przyjemnymi przeżyciami, wtedy dziecko jest pozytywni nastawione, ufne i nie reaguje lękiem na podobne sytuacje. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu można przyzwyczaić 3-latka do przedszkola i niwelować jego ewentualny stres. Jako środowisko społeczne pełne różnorodnych bodźców przedszkole będzie spełniało swoje funkcje wychowawcze i dydaktyczne. Ale tylko wtedy, gdy dziecko będzie je postrzegało jako bezpieczne i atrakcyjne dla siebie – wówczas szybciej się do niego przystosuje i zniesie niedogodności życia zbiorowego.
Część dzieci przystosowuje się dość szybko, u innych okres adaptacji trwa dłużej, są też takie nieliczne dzieci, które nigdy nie adoptują się do warunków przedszkolnych. Najczęściej takie problemy mają dzieci, które miały przykre doświadczenia w relacjach z dorosłymi, są nieśmiałe, lękliwe, miały mały kontakt z rówieśnikami, lub też ich rodzice są nadopiekuńczymi. Proces aklimatyzacji zależy także od fazy rozwojowej dziecka i jego indywidualnych zdolności adaptacyjnych.
Wiek przedszkolny to okres osiągania kolejnego stadium dojrzałości fizjologicznej organizmu i rozwoju intelektualnego, budowania podstawowych struktur osobowości, zdobywania doświadczeń społecznych dziecka, w tym i przystosowujących do życia w grupie.
Przyglądanie się właściwościom rozwojowym dziecka 3-letniego uświadamia nam, jak wiele trudności i ograniczeń wynika tylko z samego procesu rozwojowego, z którym musi ono przecież poradzić sobie podczas adaptacji. Tak, więc możemy powiedzieć, że przebieg tego procesu zależy zawsze od ogólnego poziomu rozwoju psychoruchowego dziecka. U dzieci 3-letnich mamy do czynienia z szeregiem właściwości rozwojowych utrudniających rozpoczynanie edukacji przedszkolnej tj.
- niski poziom autoidentyfikacji
- dominacja sfery emocjonalnej np. potrzeby bezpieczeństwa
- niski poziom kompetencji językowej
- nieznajomość środowiska, w którym dziecko ma być samodzielne przez wiele godzin
- różne umiejętności samoobsługowe, a próg stawianych wymagań przez środowisko przedszkolne jest jednakowy
Dziecko 3-letnie powinno mieć opanowane następujące czynności samoobsługowe:
- samodzielne jedzenie łyżką
- mycie rąk
- czynności higieniczne przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych
- zdejmowane i ubieranie podstawowych części garderoby
- rozpoznawanie swoich rzeczy wśród innych
- wycieranie nosa
- znajomość swojego imienia i nazwiska
Do przedszkola przychodzą jednak dzieci z bardzo zróżnicowanym zasobem umiejętności samoobsługowych i nie jest to spowodowane ich poziomem rozwoju psychoruchowego, lecz systemem wychowania w rodzinie. Niektóre zaś z nich dopiero w opanują je w pierwszych tygodniach bycia przedszkolakiem.
Dla części dzieci pierwsze kontakty z przedszkolem może być źródłem przykrych napięć emocjonalnych, utrudniających im przystosowanie. Jednak przedszkole jest właściwszym środowiskiem do uczenia życia dziecka w społeczności. Dziecko szybciej się do niego adaptuje i zniesie niedogodności, gdy będzie go postrzegało jako bezpieczne i atrakcyjne dla siebie i swoich rodziców.
Jak ułatwić dziecku start w przedszkolu
Rady dla rodziców, którzy chcą ułatwić swemu dziecku start w przedszkolu:
- w początkowym okresie dobrze jest odbierać dziecko wcześniej – tuż po podwieczorku, ponieważ trzylatek ma inne poczucie czasu i okres przebywania poza domem wdaje mu się bardzo długi
- nie mówimy dziecku, że przyjdziemy po nie wcześniej, kiedy to jest niemożliwe, ponieważ będzie nieszczęśliwe, nie składamy obietnic, których nie możemy wypełnić
- nigdy nie straszymy dziecka przedszkolem
- stosujemy w przedszkolu krótkie pożegnanie; kiedy je przedłużamy, dzieci cierpią dłużej
- pozwalamy dziecku zabrać cząstkę domu do przedszkola (np. przytulankę)
- wdrażamy dziecko do przestrzegania umów i zasad
- przyzwyczajamy do samoobsługi, pozwalamy dziecku samemu załatwić potrzeby fizjologiczne, myć ręce, ubierać się
- przygotowujemy dziecku wygodny strój do samodzielnego ubierania się, który można pobrudzić pastelami czy farbami
- nie okazujemy dziecku własnych rozterek zostawiając je w przedszkolu, przekazujemy mu wtedy swoje lęki
- nie przekupujemy dziecka, jest to krótkowzroczne i uczy malucha niewłaściwych zachowań i przyzwyczajeń
- niech codzienną nagrodą za „grzeczne” pożegnanie będzie wspólnie spędzony czas na zabawie
- od progu nie przepytujemy malucha „co było w przedszkolu”, dajemy mu czas aby odpoczął i sam chciał podzielić się swoimi przeżyciami
- wszelkie trudności i zmiany zachowania dziecka zgłaszamy wychowawczyni – ona spędza z nim najwięcej czasu i może o tym powiedzieć coś więcej
w ramach zachęcania dziecka do przedszkola nie obiecujemy rzeczy, których nauczycielki nie są w stanie spełnić - dajemy dziecku i sobie czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji
- w domu kształtujemy pozytywny obraz przedszkola
- pozostawiając dziecko w przedszkolu mając przeświadczenie, że ma tu najlepszą opiekę zapewniona przez doświadczoną i kreatywną kadrę pedagogiczną
- zanim dziecko rozpocznie edukację przedszkolną dostarczamy mu informacji dotyczących placówki – odwiedzamy ją i spacerujemy w jej pobliżu, dostosowujemy rytm dnia, itp.
Bibliografia:
1. Góra Anna, Kowalska Iwona, Derkowska Małgorzata: Program adaptacyjny „Jak dobrze być przedszkolakiem”
XI przykazań dla Rodziców
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze krytyki - uczy się potępiać.
- Jeśli dziecko doświadcza wrogości - uczy się walczyć.
- Jeśli dziecko musi znosić kpiny - uczy się nieśmiałości.
- Jeśli dziecko jest zawstydzane - uczy się poczucia winy.
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze tolerancji - uczy się być cierpliwym.
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze uczciwości - uczy się sprawiedliwości.
- Jeśli dziecko jest akceptowane i chwalone - uczy się doceniać innych.
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze zachęty - uczy się ufności.
- Jeśli dziecko żyje w poczuciu bezpieczeństwa - uczy się ufności.
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze aprobaty - uczy się lubić siebie.
- Jeśli dziecko żyje w atmosferze akceptacji i przyjaźni - uczy się jak zrealizować miłość na świecie.
Samodzielność dziecka
Samodzielność jest potrzebą rozwojową dziecka. Dążenie do samodzielności jest korzystne dla jego rozwoju. Poprzez podejmowanie prób, gromadzenie doświadczeń stopniowo opanowuje niezbędne w życiu umiejętności, takie jak np. picie, jedzenie, ubieranie się, otwieranie słoików czy wreszcie podejmowanie decyzji. Dziecko uczy się samodzielności od najmłodszych lat. I tak pierwsze próby jedzenia obserwuje się już u rocznego dziecka. Polegają one na sięganiu po łyżeczkę w czasie karmienia. Mając półtora roku maluch potrafi trafić łyżeczką do buzi, a za następne pół roku będzie samodzielnie jadł. Umiejętność jedzenia nabędzie pod warunkiem, że rodzice pozwolą mu na próbowanie, bo tylko „trening czyni mistrza”. Poprzez eksplorację rozwija swoje możliwości, poznaje własną odrębność i stopniowo kształtuje tożsamość. Dążenie do samodzielności jest trudne dla dziecka, gdyż z jednej strony chce - "Ja sam/sama", a z drugiej strony obawia się, bo to wymaga trudu i odwagi. Jeśli dziecku coś nie wychodzi, należy okazywać szacunek dla jego zmagań i zachęcać do ponawiania prób. Krytyka, często słyszane negatywne oceny nie skłaniają dziecka do podejmowania kolejnych zmagań. Co ważniejsze - obniżają jego samoocenę. Niska ocena własnych możliwości powoduje, że stopniowo traci motywację do wysiłku.
Tak więc, zależnie od postępowania rodziców, samodzielność można rozwijać lub ograniczać, a nawet tłumić. Kochać dziecko mądrze to stawiać mu wymagania. Wymagania powinny być odpowiednie do jego wieku i możliwości, przy czym im starsze tym więcej samodzielności i odpowiedzialności. Naukę samodzielności można porównać do nauki jazdy na rowerze: gdy nadejdzie stosowny czas, należy puścić kijek.
Jakie trudności mają rodzice w pozwalaniu dziecku na samodzielne działanie? Podczas zajęć Szkoły dla Rodziców i Wychowawców (są to warsztaty umiejętności wychowawczych, opartych na koncepcji Thomasa Gordona i książkach A. Faber, E. Mazlish) najczęściej padają następujące odpowiedzi:
- lęk, że zrobi sobie krzywdę,
- jest to dla niego za trudne,
- brak czasu/cierpliwości opiekunów na powolne, często nieudane próby wykonania czynności,
- w ocenie rodzica dziecko jest niezaradne bądź nieodpowiedzialne i koniecznie wymaga pomocy,
- przekonanie, że jeszcze się w życiu napracuje.
Dziecko, które mogło swobodnie rozwijać samodzielność, w przyszłości będzie zaradne, odpowiedzialne, wierzące we własne siły, odważne w pokonywaniu trudności i podejmowaniu decyzji. Z kolei ograniczanie samodzielności z czasem prowadzi do zależności dziecka od rodziców. Pozostając w pozycji zależności przeżywa różne negatywne uczucia, wśród których dominują: bezradność, złość, sprzeciw, wrogość. Potem te stany emocjonalne dziecko często odreagowuje właśnie na rodzicach.
Osiąganie przez dziecko kolejnych kroków w zakresie samodzielności może w rodzicach budzić mieszane uczucia: dumę, że już potrafi, obawę o jego bezpieczeństwo, poczucie pustki i oddalenia, że są mu już niepotrzebni. Tymczasem rodzice od chwili narodzenia się dziecka muszą pamiętać, że kiedyś odejdzie i będzie prowadzić samodzielne życie. Wychowanie ma na celu pomóc mu stać się niezależnym od rodziców, umiejącym dokonywać ważnych życiowych wyborów. Im bardziej będzie samodzielne, tym w życiu będzie mu lżej. Mądra miłość od dzieciństwa zachęca do samodzielności, indywidualności, niezależności od otoczenia. Wychowywać to zrezygnować z wyręczania, pozwolić na zmaganie się z własnymi problemami, a nawet na uczenie się na własnych błędach. Troska o bezpieczeństwo jest konieczna, ale w granicach zdrowego rozsądku. Każde dziecko ma własne tempo rozwoju i należy zezwalać na taki zakres samodzielności, na jaki pozwalają jego aktualne możliwości.
Niewątpliwie dorastanie, stopniowe odsuwanie się dziecka od rodziców, wizja jego odejścia z domu mogą być trudne dla rodziców. Szczególnie trudne jest dla rodziców nadopiekuńczych, którzy nadmiernie wyręczają i ochraniają dziecko przed trudnościami. Zamiast pomagać dziecku w rozwoju zaspokajają swoje potrzeby, tym samym blokując jego rozwój. Jest to krzywda dla dziecka, bo osiągnąwszy wiek dojrzały, nie będzie umiało zmagać się z trudnościami, ciągle będzie oczekiwało wsparcia od innych. Może zdarzyć się i tak, że w którymś momencie dorastania zbuntuje się i zechce wyrwać się spod kontroli. A to przeważnie prowadzi do poważnych trudności wychowawczych.
Jak zatem wspierać samodzielność dziecka? Oto kilka praktycznych rad:
- Na miarę wieku i możliwości pozwalaj dziecku na ćwiczenie nowych umiejętności.
- Nie ochraniaj nadmiernie przed doświadczaniem niepowodzenia.
- Okazuj szacunek dla dziecięcych zmagań.
- W sytuacji niepowodzenia zachęcaj do ponawiania prób.
- Nie uzależniaj dziecka od siebie, ono ma prawo do autonomii.
- Okazuj cierpliwość, dziecko potrzebuje wielu prób, by opanować określoną umiejętność.
- Nie wyręczaj dziecka. Przysłowie mówi: „Gdzie za dobra matka, tam leniwa córka”.
Anna Liwak
(Wychowawca 4/2006)
Jakie powinny być nawyki
1. NAWYK POMAGANIA INNYM
Wiek przedszkolny jest najlepszym okresem dla kształtowania potrzeby niesienia pomocy innym. W tym czasie dziecko chce być usłużne i chętne do pomocy. Wystarczy więc pomaganie innym skojarzyć
z przyjemnymi przeżyciami. Dorośli mają okazywać radość, nawet przesadnie, gdy dziecko stara się pomóc i czasem czyni to niezdarnie. Trzeba także w obecności dziecka głośno opowiadać o tym, co dobrego zrobiło i jak jest to ważne i potrzebne. Dzięki temu dziecko zaczyna rozumieć, że pomaganie innym jest oczekiwaną powinnością, że można być dumnym, jeżeli tak postąpi.
2. NAWYK DBAŁOŚCI O TO, ABY RZECZY BYŁY NA SWOIM MIEJSCU
Starszy przedszkolak umie już odróżnić porządek od bałaganu oraz dostrzec komfort i dyskomfort z tym związany. Niedopuszczalne jest więc wyręczanie dzieci w pracach porządkowych nawet wówczas, gdy dorosłemu się spieszy. Gdy dziecko garnie się do pomagania i chce towarzyszyć dorosłym przy sprzątaniu, trzeba z tego skorzystać, chociaż dorosłemu może wydawać się, że dziecko przeszkadza. Czynności porządkowe mają swoją logikę i dziecko musi to pojąć. Należy organizować wspólne sprzątanie w następujący sposób:
- pomóc dziecku dostrzec bałagan i wynikające z tego kłopoty,
- pokazać dziecku, co i jak trzeba zrobić, a potem podpowiadać kolejne czynności,
- okazywać radość, gdy uda mu się coś sensownie wykonać, nie karcić i wstrzymywać się od ciągłego poprawiania.
Na koniec należy wspólnie obejrzeć posprzątane miejsce i zaznaczyć, jak miło jest przebywać w takim pomieszczeniu – nie zapominamy o podkreśleniu zasług małego pomocnika. To sprawdzony sposób wdrażania dzieci do utrzymania porządku w ich otoczeniu.
3. NAWYK SZANOWANIA CZYJEGOŚ WYSIŁKU, A TAKŻE DBANIA O TO, ABY NIE SPRAWIAĆ KŁOPOTÓW INNYM
Dotyczy to zwyczajnych i codziennych spraw. Dziecko musi wiedzieć, że:
- trzeba wytrzeć buty, bo się nabrudzi i trzeba będzie ponownie umyć podłogę, a to jest trudna praca,
- należy zamykać drzwi, bo otwarte drzwi przeszkadzają innym,
- nie można rozrzucać przedmiotów bo robi się bałagan, później trzeba sprzątać i muszą to zrobić inne osoby,
- trzeba gasić światło, bo prąd dużo kosztuje,
- nie należy zostawiać odkręconego kranu, bo marnuje się woda niezbędna do życia itd.
Starsze przedszkolaki nie mają kłopotów ze zrozumieniem sensu takich społecznych umów. Co innego jednak rozumienie, a co innego nawyk. Aby wykształcić nawyk szanowania wysiłku drugiego człowieka, dorośli muszą wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję. Za każdym razem rozwijaniu tych umiejętności powinno towarzyszyć odpowiednie wyjaśnienie, dlaczego tak musi być.
4. NAWYK WŁAŚCIWEGO ZACHOWANIA SIĘ PRZY STOLE I KSZTAŁTOWANIE DOBRYCH MANIER PRZY JEDZENIU
Dotyczy to wszystkich czynności wykonywanych w trakcie spożywania posiłków, a więc:
- nakrywania do stołu i sprzątania po każdym posiłku,
- siadania przy stole: dziecko ma umieć bez upominania usiąść prosto na krześle,
- spożywania posiłku: dziecko ma się zajmować jedzeniem we właściwy sposób.
Ważne są tu formy grzecznościowe: ”dziękuję”, ”było smaczne”, „proszę”, „na zdrowie” itd. Dziecko musi rozumieć, po co usiadło przy stole i czego się od niego oczekuje. Zmorą są złe nawyki i warto rozmawiać o nich z rodzicami. Niewłaściwe przyzwyczajenia tworzą się, gdy jedzenie jest mylone z zabawą, np.: dorosły zabawia dziecko i odwraca jego uwagę od jedzenia, aby móc co chwilę wcisnąć mu coś do ust. Dla przedszkola takie praktyki są fatalne
w skutkach, bo nie chodzi już o nauczenie dobrych manier, ale zastąpienie złych nawyków dobrymi. Nic dziwnego, że proces ten musi trwać dłużej niż powinien. Tym bardziej należy często rozmawiać o tym
z rodzicami i uświadamiać im ich ważną rolę w rozwiązaniu problemu.
5. NAWYK WŁAŚCIWEGO ZACHOWANIA SIĘ W TOALECIE
Są to trudne sprawy, nawet dla starszych przedszkolaków. Nauka sygnalizowania potrzeb fizjologicznych to jedno
z najważniejszych zadań stojących przed dzieckiem w pierwszych latach życia. W dobie pampersów dzieci mają z tą umiejętnością spore problemy. Przy jej wykształcaniu potrzebna jest ścisła współpraca
z rodzicami. Często przedszkola warunkują przyjęcie dziecka posiadaniem tej umiejętności. Jakkolwiek nie jest to dobry sposób rodzice, stojąc przed perspektywą nieotrzymania miejsca w przedszkolu, robią swoim maluchom przyśpieszony kurs czystości. Wtedy się mobilizują, muszą znaleźć czas (nierzadko specjalnie biorą urlop) i bywa, że w tydzień nadrabiają zaległości z roku albo dwóch lat. Jednak nawyk właściwego zachowania się w toalecie nie dotyczy tylko załatwiania potrzeb fizjologicznych, to także spłukiwanie toalety, mycie rąk i zębów. Z obserwacji zachowań dzieci wynika, iż doskonale wiedzą, co mają robić i w jakiej kolejności, jednakże nawyk pojawia się często dopiero u starszych przedszkolaków. Ze względu na wartości higieniczne i zdrowotne kształtowanie tego nawyku powinno być obdarzane systematyczną uwagą dorosłych (nawet w przypadku starszych przedszkolaków).
6. NAWYK SAMODZIELNEGO ROZBIERANIA I UBIERANIA SIĘ, A TAKŻE DBANIA O SWOJE UBRANIA
Od tego zależy samodzielność dziecka. Rodzice są skłonni wyręczać dziecko w tych czynnościach, gdyż albo nie mają cierpliwości, albo się śpieszą i nie przewidzieli zapasu czasowego, jaki jest potrzebny dziecku na samodzielne zmaganie się z częściami swojej garderoby. Trudno to zmienić nawet wówczas, gdy wyjaśni się rodzicom, jak ważne jest, aby dziecko umiało samodzielnie nałożyć i zdjąć ubranie. Edukacja rodziców jest tak samo ważna jak edukacja dzieci w tym zakresie, o ile nie ważniejsza. Można sobie z tym poradzić, określając, jak już wspomniałam, obowiązujące w przedszkolu zasady, które rodzicom powinny być znane. Dobre też, aby ktoś z personelu był w szatni i delikatnie zwrócił uwagę np. w taki sposób: Marysia jest starszym przedszkolakiem i potrafi sama się rozebrać. Nie trzeba jej wyręczać. U nas dzieci same się rozbierają lub u nas obowiązuje zasada … itp.
(źródło: Edyta Gruszczyk – Kolczyńska, Ewa Zielińska Program wspomagania rozwoju, wychowania i edukacji starszych przedszkolaków, Warszawa 2007r.
Jak rozpoznać deficyty i zaburzenia rozwojowe u dzieci w wieku przedszkolnym
Dzieciństwo to okres w którym następują intensywne zmiany w rozwoju fizycznym, emocjonalnym, poznawczym człowieka. W tym czasie malec musi poradzić sobie z wieloma wyzwaniami i nowymi sytuacjami. Przekraczając próg przedszkola spotyka się z obcymi dla siebie sytuacjami np. zaczyna być oceniane przez „nowych” dorosłych i rówieśników, staje przed trudnymi wyzwaniami, bowiem oczekuje się od niego większej samodzielności i zaradności. Nie każde dziecko jest w stanie przebyć tę trudną drogę w sposób prosty i zgodny z oczekiwaniami rodziców. Dodatkowo dziecko może znajdować się pod wpływem wielu czynników patogennych które w znacznym stopniu utrudniają lub wręcz uniemożliwiają mu prawidłowy rozwój.
Wśród tych czynników możemy zaobserwować :
Zaburzenia rozwoju ruchowego
Nie wszystkie dzieci rozwijają się harmonijnie i w tempie odpowiadającym normom wiekowym. Wiek rozwojowy dziecka nie zawsze pozostaje w zgodzie z jego wiekiem biologicznym, tak więc psychoruchowy rozwój niektórych dzieci może objawiać się pewnymi opóźnieniami, które mają różne podłoże etiologiczne.
Jeśli zauważymy u swojego dziecka:
Bardzo wolne i niezręcznie wykonywanie czynności samoobsługowych, brak precyzji ruchów, złą koordynację ruchu kończyn górnych i dolnych, niezręczne schodzenie po schodach, niechętny udział
w zabawach ruchowych, niechęć do zabaw klockami, zbyt silny nacisk na ołówek czy kredkę, częste upuszczanie przedmiotów, nie radzenie sobie z wycinaniem, problem z zapinaniem guzików, chwytaniem np. piłki, ruchy ręki gwałtowne mało płynne. W takiej sytuacji należy reagować, bowiem brak reakcji może pogłębiać problem, wpływać na wady postawy, zmniejszać sprawność ruchową jak również prowadzić do zmian zwyrodnieniowych, problemów z układem oddechowym czy krążeniowym. Jeśli zaburzenia są silne należy rozważyć wizytę u lekarza i pomyśleć o gimnastyce korekcyjnej dla dziecka. Zaburzenia sprawności ruchowej często powiązane są z zakłóceniami w procesie lateralizacji,czyli dominacji jednej z półkul mózgowych. Większość ludzi prezentuje lateralizację jednorodną prawostronną. Występuje również lateralizacja jednorodna lewostronna która jak podaje (H. Spionek „Zaburzenia rozwoju psychoruchowego dziecka”) często prowadzi do popełniania specyficznych błędów takich jak:
- mylenie liter o podobnych kształtach, lecz innym położeniu w przestrzeni względem osi poziomej,
- przestawianie, zmiana kolejności liter,
- opuszczanie i dodawanie liter, sylab, wyrazów,
- niedokładne odczytywanie i zapisywanie liter.
Przy tego typu trudnościach zachęcajmy dziecko do zajęć ruchowych, manualnych. Pomocne może okazać się malowanie np. farbą dużych kształtów na arkuszu papieru, kolorowanie, kalkowanie przy wykorzystaniu kalki technicznej, lepienie z różnych mas używając obu rąk.
Zaburzenia percepcji wzrokowej możemy zaobserwować podczas:
Trudności w odszukiwaniu takich samych elementów obrazka, niechęci do rysowania, budowania z klocków, spostrzegania, ubogiego opisu ilustracji często jednowyrazowy lub jednozdaniowy, źle odtwarzanych wzorów, nie zapamiętywaniu spostrzeżeń wzrokowych. W przypadku wyżej wymienionych trudności pomocne mogą być ćwiczenia:
Odwzorowywania układów przestrzennych figur i brył geometrycznych, wyszukiwanie takich samych obrazków, przedmiotów i różnych ich układów wśród innych podobnych, wyszukiwanie różnic pomiędzy obrazkami, zapamiętywanie obrazków lub przedmiotów obserwowanych przez określony czas, graficzne odwzorowywanie szlaczków, ćwiczenia koordynacji wzrokowo – ruchowej, np. ćwiczeń drobnych ruchów palców i dłoni.
Zaburzenia percepcji słuchowej:
Jeśli u dziecka w wieku przedszkolnym występuje problem ze słabym przyswajaniem słów, wierszyków, piosenek, gorsze ich zapamiętywanie i rozumienie, nierozumienie poleceń słownych, opowiadań, ubogie słownictwo czy nieumiejętne wyodrębnianie słów ze zdań należałoby podjąć ćwiczenia mające na celu poprawę zaburzonej percepcji słuchowej poprzez:
Częste śpiewanie z dzieckiem, odtwarzanie struktury dźwięków (wystukiwanie rytmu podanego przez rodzica, wyklaskiwanie rytmu dostosowane do jego możliwości, stopniowo zwiększając poziom trudności), różnicowanie dźwięków z otoczenia oraz ich naśladowanie, łączenie dźwięku z obrazkiem np. telefon - obrazek telefonu. Starsze dzieci mogą dzielić zdanie na wyrazy, łączyć sylaby w wyraz, różnicować wyrazy podobnie brzmiące np. bułka –półka, łączyć głoski w wyrazy, układać rymowanki.
Zaburzenia rozwoju emocjonalnego
Jeżeli chodzi o zaburzenia rozwoju emocjonalno musimy pamiętać, że każde dziecko jest indywidualnością i jego zachowanie kształtują różne czynniki środowiskowe. Korzystając z osiągnięć psychologii rozwojowej wiemy, iż dzieci w wieku przedszkolnym dopiero kształtują swoje emocje i budują uczucia. Jednak już u najmłodszych dzieci możemy zaobserwować pożądane i niepożądane zachowania, które należy wzmacniać lub podejmować próby eliminowania. Zaburzenia emocjonalne u dziecka w wieku przedszkolnym mogą przejawiać się w postaci: płaczliwość, kapryszenie, zmienność nastrojów, często występują reakcje agresywne czy reakcje lękowe. Przyczyn wyżej wymienionych zaburzeń jest wiele i mają one różne podłoże. Do najczęstszych możemy zaliczyć przykre doświadczenia życiowe, brak poczucia bezpieczeństwa, trudne – skomplikowane relacje rodzinne, konflikty. Te nieliczne ( może ich być znacznie więcej) wymienione nieprzyjemne emocje wpływają na nieprawidłowy przebieg rozwoju emocjonalnego dziecka. Prowadzą do strachu, obojętności uczuciowej, mimowolnego moczenia czy jąkania, jak również do dziecięcych nerwic, zaburzeń osobowości i zachowania. Przyczyn i symptomów owych zaburzeń jest wiele i nie tkwią one tylko w dziecku, ale często w warunkach stwarzanych mu przez dorosłych – dlatego: stwórzmy dziecku sytuacje, w których doznaje pozytywnych emocji, dostarczajmy wzorów właściwego postępowania, uczmy radzenia sobie z problemami, porażkami, jeśli sami nie dajemy sobie rady nie wstydźmy się poprosić o pomoc fachowca,dobro dziecka jest wartością nadrzędną.
Opracowanie: Monika Foryś